Niedostatecznie natomiast wykorzystujemy okazję w zakresie usług publicznych. Gospodarka jest nastawiona na zestaw najmniej pilnych ludzkich potrzeb. Byłaby o wiele pewniejsza, gdyby opierała się na całym ich wachlarzu.Problemu tego nie rozstrzygnie się w drodze decyzji o zwiększeniu wydatków na szkoły, ulice i inne usługi i o odpowiednim opodatkowaniu. Takie decyzje, podejmowane codziennie, nie zwalczają przyczyn braku równowagi. Przyczyny leżą o wiele głębiej. Najważniejsza różnica między prywatnymi a publicznymi dobrami i usługami jest natury technicznej. Pierwsze z nich można sprzedawać jednostkom. Drugich nie można.