Pomnaża nasze bogactwo. Jest zdecydowanym osiągnięciem. Ale szkolenie naukowców i inżynierów, którzy będą kierowali rafinerią, zwiększali jej wydajność ekonomiczną i przypuszczalnie w końcu zastąpią czymś lepszym, jest walorem bezwzględnym. Pieniądze w ten sposób inwestowane w wykształcenie stanowią część obciążeń narzucanych przez rząd. Wiele ludzi nadal ocenia doskonałość osiągnięcia według tego, jak małe jest to obciążenie. Inni trzymają w zawieszeniu sprawę samego inwestowania, czyli ponoszenia ciężaru, sprzeczając się o to, kto powinien płacić — iw rezultacie wskrzeszają dawny spór na temat stosunku systemu podatkowego do wzrostu równości. Pewną część tych inwestycji trzeba wypraszać jak łaskawy dar od bogaczy lub ustanowionych przez nich fundacji.