Kids as Customers James

W opublikowanej w 1992 roku książce  McNeał, amerykański strateg marketingowy, otworzył oczy wielkiemu przemysłowi na potencjał tkwiący w rynku dziecięcym: „Dzieci są najwdzięczniejszymi ze wszystkich klientów, najmniej posiadają, w związku z tym pragną najwięcej. W konsekwencji stanowią idealny cel do zdobycia”. Działy marketingu i agencje reklamowe przeznaczają ogromne pieniądze na reklamę skierowaną do dzieci, przede wszystkim do grupy określonej mianem „tweens” (od ośmio- do czternastolatków). Większość dorosłych nawet nie zdaje sobie sprawy ze skali tego ataku – wyrafinowane techniki marketingowe skierowane do nastolatków po prostu najczęściej pozostają niezauważone, a własne wspomnienia o reklamach pochodzą z odległej, niewinnej jeszcze epoki. Tymczasem zdaniem Susan Linn „porównywać reklamy sprzed trzydziestu lat z komercjalizmem, którym przeniknięty jest świat naszych dzieci, to jakby porównywać zwykły pistolet z programowanym pociskiem rakietowym – eksplozja marketingu wymierzonego w dzieci jest precyzyjne wymierzona, korzysta z pomocy metod naukowych i udoskonaleń wprowadzonych przez dziecięcych psychiatrów, innymi słowy – jest bardziej natarczywa i przekonująca niż kiedykolwiek”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *