W społeczności, w której usługi publiczne nie zdołały nadążyć za prywatnym spożyciem, rzecz ma się zgoła inaczej. Tutaj, w atmosferze prywatnego bogactwa i niedostatku usług publicznych, dobra prywatne są wszechwładne. Szkoły nie współzawodniczą z telewizją i kinem. Wątpliwi bohaterowie ekranu, nie zaś panna Jones, stają się bożyszczami młodzieży. Szaleńcza jazda samochodem zastępuje spokojniejsze sporty, do których brak odpowiednich urządzeń i warunków. Komiksy, alkohol, narkotyki i noże sprężynowe stanowią, jak zauważono, część zwiększonego zalewu towarów, a płynąca z nich przyjemność nie podlega dyskusji.