Problem równowagi społecznej jest wszechobecny, często zaś natrętny. Jak już zauważyliśmy, wzrost liczby samochodów wymaga takich udogodnień, jak ulice, autostrady, kontrola ruchu, miejsca parkingowe. Musi też być do dyspozycji i zapewniona ochrona ze strony policji i patroli drogowych, podobnie jak szpitale. Chociaż potrzeba równowagi jest tutaj wyjątkowo oczywista, używanie przez nas prywatnie wyprodukowanych pojazdów niejednokrotnie bardzo przekraczało podaż związanych z nim usług publicznych. Rezultatem był okropny tłok na szosach, coroczna masakra i chroniczne zablokowanie tras okrężnych w miastach. To samo co na ziemi dzieje się i w powietrzu.