Produkcja będzie się wtedy opierać na całym wachlarzu potrzeb ludzkich, nie na ich części. A jako taka będzie bardziej pewna.Wreszcie kiedy osiągnie się większą równowagę społeczną, inwestowanie w człowieka będzie bardziej dotrzymywało kroku inwestycjom rzeczowym. To, jak widzieliśmy, jest probierzem postępu technicznego, a zatem niezmiernie ważnym i przypuszczalnie najważniejszym czynnikiem rozwoju gospodarczego. Takie są paradoksy polityki gospodarczej.Poważnie zwiększone zastosowanie podatku od sprzedaży, jak sugerowaliśmy, nie ma być oczywiście namiastką podatku dochodowego. Od dawna było to słodkim marzeniem konserwatystów.