Ograniczyć zanieczyszczanie powietrza można było tylko opierając się na złożonym i wysoce rozwiniętym zestawie usług publicznych — przez lepszą znajomość przyczyn tego stanu rzeczy, wynikającą z szerzej zakrojonych powszechnych badań, przez powszechny nakaz wyposażania samochodów w pochłaniacze spalin, przez stworzenie miejskiego zakładu oczyszczania miasta i prawdopodobnie przez przyznanie czystemu powietrzu pierwszeństwa w stosunku do produkcji dóbr. Długo trzeba było na to czekać. A rezultatem była udręka miasta pozbawionego powietrza, którym dałoby się oddychać.