Bardzo wyraźnie przeczy to przyjętej doktrynie, która potwierdza istnienie wyraźnej linii oddzielającej administrację państwową i gospodarkę prywatną. Bieg tej linii — wyznaczającej to, co się należy państwu, i to, co jest przyznane gospodarce prywatnej — mówi nam, czy dane społeczeństwo jest socjalistyczne, czy nie. Trudno znaleźć bardziej istotny wyróżnik. Każdy związek między organizacją publiczną i prywatną jest uważany zarówno przez liberałów, jak i konserwatystów za występek. Dla liberałów oznacza on, że władzę publiczną przechwycono dla prywatnych korzyści i zysków. Dla konserwatystów oznacza on, że przywileje prywatne, prawo do samodzielnej działalności, zostały utracone na rzecz państwa. W rzeczywistości linia oddzielająca w systemie przemysłowym władzę publiczną od prywatnej jest niewyraźna i w dużej mierze urojona, a nienawistny związek między organizacjami publicznymi a prywatnymi jest zjawiskiem normalnym.