We współzawodnictwie o zainteresowanie społeczne szczególnie znikome szanse mają nowe produkty i usługi. Ale podczas gdy najbardziej uzdolnieni obywatele kraju badają każdy zakamarek ludzkiej psychiki, by się przekonać, czy można będzie tam zaszczepić chęć posiadania jakiegoś sprzedażnego produktu, nic podobnego nie działa na rzecz niesprzedażnych usług państwa. W istocie, podczas gdy uważamy za rzecz naturalną kultywowanie nowych prywatnych potrzeb, bylibyśmy mocno zgorszeni widząc, że stosuje się to do usług publicznych. Uczony, inżynier albo pracownik reklamy poświęcający czas nowemu karburatorowi, preparatowi do czyszczenia czy środkowi depilującemu, których braku ogół nie dostrzega i nie odczuje dopóty, dopóki nie zrodzi go kampania reklamowa, jest jednym z cenionych członków naszego społeczeństwa.